Jak przygotować pęsety do pracy

Jako przyszły technik sterylizacji medycznej (w styczniu przystępuję do egzaminu państwowego) dobrze wiem jak ważne jest prawidłowe przygotowanie narzędzi wielorazowego użytku, takich jak pęsety. Nie chodzi tylko o sytuacje, w których niechcący skóra może zostać przyszczypnięta, ale też o sytuacje, gdy po wyrwaniu poszczególnych włosków z brwi, mamy do czynienia z krwią.

Bezpieczeństwo Twoie i Twoich klientek

Zawsze powtarzam, że bezpieczeństwo w naszej pracy jest rzeczą podstawową i obowiązkową dla każdej profesjonalnej stylistki brwi. Jeżeli pracujesz narzędziami wielorazowego użytku powinnaś zadbać o to, aby były one pozbawione jakichkolwiek bakterii, wirusów i grzybów. Pamiętaj, że są to mikroorganizmy, których nie zobaczysz gołym okiem, a niektóre z nich potrafią przybrać formę przetrwalnikową (spory), która jest odporna na zwykłe płyny do dezynfekcji i jedynie odpowiednie urządzenie jest w stanie wyeliminować je z powierzchni narzędzi. Odpowiedniej klasy autoklaw i odpowiedni program, który do procesu sterylizacji używa wysokiej temperatury (134 stopnie) oraz podciśnienia to podstawa każdego procesu dekontaminacji.

Dezynfekcja to wstęp do sterylizacji

Jednak sam proces sterylizacji to jeden z elementów procesu wyjaławiania narzędzi. Zanim poddasz je obróbce termicznej, musisz przygotować narzędzia do tego, aby były bezpiecznie dla Ciebie w dalszych procesach, czyli poddać je wstępnej dezynfekcji.

Musisz zakładać, że każde narzędzie, którego użyjesz jest potencjalnym zagrożeniem biologicznym i powinnaś podchodzić do niego ostrożnie. Wszystko po to, by nie narazić na zakażenie siebie samej lub by nie przenieść tych mikroorganizmów na powierzchnie przez które drogą krzyżową możesz zakazić także swoją klientkę. 

Pamiętaj, że jeżeli narzędzia są zardzewiałe lub na ich powierzchni znajduje się odpryśnięty lakier lub odklejające się powłoki gumy, to poddanie ich sterylizacji nie daje gwarancji czystości. Takie narzędzie od razu powinno być wyeliminowane z obiegu.

Dlatego pęsety PRO Brow są wykonane ze stali chirurgicznej, która jest bezpieczna do sterylizacji, nie odpryskuje, nie odkształca się i nie tępi. Narzędzie idealne do pracy z różnego rodzaju włosem jest już do kupienia w naszym sklepie! 

Proces dekontaminacji krok po kroku

Oczywiście warunki jakie mamy w salonie kosmetycznym w żadnym stopniu nie przypominają warunków jakie panują w szpitalnym oddziale sterylizacyjnym, ale nadal powinniśmy przestrzegać pewnych zasad, które gwarantują bezpieczeństwo. 

Każdy salon kosmetyczny, który używa i sterylizuje narzędzia wielorazowego użytku, powinien mieć do tego przygotowaną specjalną przestrzeń gdzie będzie zachowany prawidłowy obieg narzędzi. 

Nasz blat roboczy, na którym stoi autoklaw musi mieć trzy strefy: brudną, czystą i sterylną. Narzędzia ze strefy brudnej nigdy nie powinny znaleźć się w części czystej, a już absolutnie przenigdy nie powinny znaleźć się w części sterylnej. I na odwrót. 

STREFA BRUDNA – to miejsce, w którym powinnaś pracować w rękawiczkach jednorazowych, fartuchu oraz okularach ochronnych i przeprowadzić proces dezynfekcji, aby narzędzia stały się bezpieczne do dalszej obróbki. Tu odbywa się proces moczenia narzędzi przez odpowiedni czas, ale również mycie mechaniczne przy użyciu szczoteczek lub myjki ultradźwiękowej. Dezynfekcja odbywa się w specjalnych roztworach o odpowiednim stężeniu, przystosowanych do konkretnych narzędzi. Po namoczeniu i myciu mechanicznym, narzędzia powinny być opłukane i pozostawione do wyschnięcia.

STREFA CZYSTA – to przestrzeń bezpieczna do pracy bez rękawiczek. W tym miejscu osuszone narzędzia pakujesz w jednorazowe pakiety. Wraz z testem chemicznym powinny trafić do komory sterylizatora, który pod wpływem gorącej pary wodnej wyeliminuje wszystkie mikroorganizmy oraz formy przetrwalnikowe z powierzchni Twoich narzędzi.

STREFA STERYLNA – to ostatni etap procesu dekontaminacji. Na tym etapie musisz wyjąć sterylne narzędzia z komory i zadbać o ich bezpieczne przechowywanie. Zanim włożysz je do przeznaczonej do tego suchej szuflady (sterylne pęsety nie mogą leżeć na wierzchu), powinnaś zapisać datę, godzinę i proces sterylizacji na każdym opakowaniu. To samo powinnaś zrobić w specjalnie przygotowanej tabeli, w którą wkleisz test chemiczny z konkretnego procesu sterylizacji. Wtedy wystarczy, że do karty klienta wpiszesz sam numer procesu, abyś mogła w razie potrzeby odszukać i udokumentować, że narzędzia jakimi pracowałaś były sterylne. 

ZNIŻKA

Jeżeli do tej pory nie miałaś sterylizatora (autoklawu) lub Twój autoklaw jest już mocno wyeksploatowany to serdecznie polecam Ci autoklaw ENBIO S. Jest to certyfikowany autoklaw klasy B, który jest cichy, szybki w pracy i bardzo estetyczny, a co ważniejsze, zajmuje niewiele miejsca, a mieści się do niego całkiem sporo pakietów z pęsetami. 

Dlaczego powinnaś kupić autoklaw już teraz?

Ponieważ już niebawem mogą wejść przepisy, które będą Cię obligowały do posiadania autoklawu, więc ich ceny poszybują w górę. Możesz go kupić używając kodu rabatowego PROBROW, dzięki któremu otrzymasz 200 zł zniżki na swój autoklaw! Wystarczy wejść do sklepu enbio.com, zakupić autoklaw i w miejscu na wpisanie kodu rabatowego wpisać PROBROW.

 

Korzystam z niego od lat i jestem nim niezmiennie zachwycona! 

farbować przed czy po depilacji?

Temat obrósł już w wiele mitów na ten temat, które z jednej strony są bardzo szeroko omawiane w kręgach stylistek brwi, ale z drugiej strony przymyka się na to oko i właściwie nadal nie wiadomo jak właściwie postępować. 

Zanim jednak przejdę do meritum, przyjrzyjmy się nieco historii. Zabiegi na brwi były od zawsze domeną kosmetyczek i kosmetolożek. Wykonywało się je między zabiegami, ale w szkole zawsze panowała zasada, że najpierw farbujemy a potem depilujemy. Ta koncepcja jednak zaczęła się mocno zmieniać wraz z pojawieniem się henny organicznej, która ze względu na swoją dość kapryśną konsystencję (bardziej płynną) tworzy dużo lepsze efekty w momencie gdy brwi są wstępnie przygotowane (czyt. wydepilowane do równej linii). Wychowankom polskiego systemu nauczania od razu zjeżył się włos na głowie uznając to za błąd w sztuce. Jednak im częściej się z tym spotykały tym częściej widać było uległość w tej kwestii. 

Co mówi teoria?

Stylizacja brwi jest zabiegiem naruszającym ciągłość naskórka. Choć mieszki włosowe zmieniają swoją długość w cyklu wzrostu włosa (nie są one na stałe „dziurami” w skórze) to jednak nie jesteśmy w stanie ocenić w jakiej fazie jest dany włos. Pamiętajmy jednak o tym, że oprócz samego mieszka, mamy do czynienia z naskórkiem, który jest elementem zabezpieczającym skórę przed alergenami i substancjami chemicznymi. Naruszenie tej bariery zwiększa przenikalność różnych substancji, które nie powinny się tam przedostać (szczególnie gdy mamy do czynienia z depilacją woskiem, który tworzy mikrouszkodzenia naskórka)

Na tym kończy się teoria, a zaczyna życie. 

Teraz warto sobie odpowiedzieć na pytanie: czym różni się wykonanie depilacji przed koloryzacją, a tym kiedy nakładany jest produkt na niewydepilowane brwi, potem w tracie zasychania produktu wykonywane jest woskowanie, a dopiero potem zmywany jest produkt? 

Odpowiedź brzmi: niczym

Choć wszyscy zwolennicy depilacji po farbowaniu mocno krytykują nowe podejście, to jednak ich taktyka z punktu widzenia logiki niczym nie nie różni. Dlaczego? Ponieważ po depilacji woskiem warstwa rogowa naskórka została już naruszona, w związku z tym jego forma ochronna zniknęła. To samo dotyczy wszelkich zabiegów mających zwiększyć „przyczepność” barwników do powierzchni skóry. Peelingi, szczotkowanie szamponem, nawilżanie naskórka – wszystko rozpuszcza wierzchnią warstwę naskórka i sprawia, że przenikalność alergenów i substancji chemicznych wzrasta. Decydując się na tego rodzaju procedury, trzeba mieć z tyłu głowy myśl o tym, że może przyczynić się to do zwiększenia ryzyka alergii. 

Co ja uważam na ten temat?

Osobiście jestem zwolenniczką farbowania przed depilacją z prostej przyczyny. Prawidłowa koloryzacja pozwala nam na przyciemnienie włosków, które wcześniej nie były widoczne np. meszki. Dzięki temu można budować brwi z włosa, a nie jedynie zamalować skórę. Tu odsyłam was do innego wpisu, gdzie wspominam o tym, dlaczego nie warto farbować skóry pod włoskami. 

3 rodzaje zdjęć, które mogą oszpecić Twoje portfolio

Zacznijmy od tego, że w 2021 roku każde medium, w jakim działamy publicznie, może być naszym portfolio. Z oczywistych względów te, na których rządzą treści wizualne, będzie naszym pierwszym wyborem. Instagram zdecydowanie dzierży tu pierwsze miejsce. Co z resztą potwierdzają badania, według których branża Beauty cieszy się największym zaangażowaniem na całym Instagramie. Mając tego świadomość, grzechem byłoby nie wykorzystywać tego potencjału do budowania i poszerzania grona naszych klientek.

A okazuje się, że bardzo wiele stylistek nie podchodzi do tego tematu odpowiednio. W tym wpisie pokażę Ci 3 najczęściej spotykane błędy, jakie zauważam niemal każdego dnia.

1. Zbyt duże zbliżenie

W większości telefonów obiektyw, z którego korzystamy podczas robienia zdjęć, jest szerokokątny. Oznacza to, najprościej mówiąc, że zniekształca perspektywę. Im bliżej przysuniemy telefon do twarzy klientki, tym bardziej zdeformujemy obraz, szczególnie to co znajdzie się w centrum kadru – np. nos klientki. Tego typu fotografia nie będzie odbierana pozytywnie, a już na pewno nie sprawi, że klientki zaczną walić drzwiami i oknami by skorzystać z Twoich usług.

2. Za mało światła

Ciemność, widzę ciemność… A przecież nie o to nam chodzi. Im słabiej doświetlimy buzię naszej klientki/modelki, tym zdjęcie będzie po prostu łatwe do przeoczenia, a potencjalnie zainteresowana Twoimi usługami osoba, przejdzie obok niego obojętnie. Dodając do naszego kadru więcej światła sprawimy, że wszystkie istotne detale staną się lepiej widoczne, a o to przecież chodzi.

3. Zła perspektywa

Perspektywa z której wykonano powyższe zdjęcie to punkt widzenia stylistki, przede wszystkim pracującej na siedząco. Zdjęcie tego typu będzie mogła „odszyfrować” jedynie inna stylistka, a ona nigdy nie zostanie Twoją klientką. Te prawdziwe klientki, które mogą być zainteresowane Twoimi usługami nigdy nie widzą swojej buzi z takiej perspektywy i widząc tego typu zdjęcie po prostu przejdą obok niego, nie zwracając większej uwagi.

Pamiętaj by pokazywać klientkom efekt swojej pracy tak jak one mogą widzieć siebie same w lustrze.

A jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na temat tego jak budować portfolio by działało jak magnes na klientki – koniecznie sprawdź nasze najnowsze szkolenie online:

Nie ma czegoś takiego jak „henna żelowa”

Jest to typowo polski słowotwór . To fizycznie nie ma prawa istnieć. Ta nazwa została stworzona na potrzeby zrozumienia tego do czego służy i jakiej jest konsystencji. Zanim na rynku zaczęły pojawiać się inne produkty do stylizacji brwi, na polskim rynku istniał tylko jeden chemiczny środek do barwienia brwi. Pomijam fakt, że jest bardzo szkodliwy dla brwi. Dziś chciałabym wam przybliżyć, dlaczego tak ważne jest prawidłowe nazywanie produktów używanych do konkretnych zabiegów.

Laminacja – S.O.S. dla spalonych brwi

Jeżeli kiedykolwiek trafiłaś na informację o tym, ze zabieg laminacji brwi jest odżywczy i regenerujący to uciekaj czym prędzej. Jeżeli ktoś mówi cos takiego na temat tego zabiegu to znaczy, że nie ma pojęcia o czym mówi.

CZYM JEST ZABIEG LAMINACJI BRWI?

laminacja brwi to zabieg zmieniający strukturę włosa od wewnątrz. Najtrwalsze wiązania (wiązania dwusiarczkowe) są rozrywane pod wpływem kwasu tioglikolowego i zmieniane w sposób, w który stylistka uzna za słuszny. Niestety w przypadku brwi (w odróżnieniu od rzęs) mamy do czynienia z różnego rodzaju grubością włosków na jednej długości brwi. W jednej brwi mogą występować włoski grube i szczeciniaste oraz średniej grubości, a na meszkach kończąc.

CO MOŻE PÓJŚĆ NIE TAK?

Nakładając bardzo agresywne preparaty na brwi, z taką samą mocą działamy na wszystkie rodzaje włosków. Jaki to może mieć finał? Owszem brwi będą mocno podatne na układanie, ale delikatniejsze włoski w brwi mogą ulec całkowitemu zniszczeniu. Regeneracja może trwać miesiącami….

NA CO ZWRÓCIĆ UWAGĘ?

Jeżeli zauważysz na swoich brwiach, że końcówki włosków są pokręcone to znaczy, że ten fragment uległ spaleniu. Oklapnięte, przesuszone i bez życia? Znaczy, że Twoje brwi dostały nieźle w kość. Niestety zła wiadomość jest taka, że procesu już nie da się odwrócić. Teraz jedyne co możesz zrobić dla swoich brwi to intensywnie je nawilżać i uważać, aby nie uszkodzić ich mechanicznie intensywnie je pocierając.

ZOACZ FILM I DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ NA TEMAT TEGO JAK MOŻESZ URATOWAĆ SWOJE BRWI.

JEŻELI JESTEŚ STYLISTKĄ PRZECZYTAJ PONIŻEJ!

BĄDŹ ŚWIADOMA TEGO Z CZYM PRACUJESZ!

Jeżeli czujesz, że szkolenie na jakim byłaś nie dało Ci solidnych podstaw wiedzy z zakresu laminacji brwi i zdarzyło Ci się niechcący spalić brwi swoich klientek? To jest szansa nie popełniać tego błędu po raz kolejny. Może masz trafiły do Ciebie klientki, którym spalono brwi w innym salonie? Nie załamuj się! Możesz temu zaradzić. W eBooku „Wszystko co musisz wiedzieć o laminacji brwi” opisuję profesjonalne sposoby na uratowanie spalonych laminacją brwi. Do 21. czerwca, eBook w mocno obniżonej cenie!

Nitkowanie na „8” vs Nitkowanie z nitką w buzi? Co jest lepsze?

Mówi się, że ile specjalistów tyle sposobów na pracę. Każdy z nas ma swoją technikę racy, którą kocha i bez której nie wyobraża sobie wykonania stylizacji. Jest jednak bardzo ważna zasada w pracy z klientkami. „Po pierwsze nie szkodzić” (tak, to ta sama zasada, która przyświeca lekarzom, ale traktuję ją zupełnie poważnie). Taka zasada powinna Ci przyświecać w trakcie nitkowania czy innych zabiegów na twarzy klientki.

HISTORIA Z ŻYCIA WZIĘTA

Zanim jednak przystąpię do porównywania sposobów depilacji przy pomocy nitnik, pozwolę sobie przytoczyć historie z życia wzięte. Nitkowanie nie jest już mało popularną metodą jak to było jeszcze kilka lat temu. Coraz więcej stylistek wykonuje depilację tą techniką (z różnym skutkiem), a klientki już mniej więcej wiedzą czego mogą się spodziewać. No właśnie często mam wrażenie, że jednak nie da się tego porównać. Kilkukrotnie gościłam na swoim fotelu nowe klientki, które były poddawane depilacji nitką w innych salonach. Widziałam jakie były zestresowane i spięte. Do czasu, aż rozpoczynałam nitkowanie. Momentalnie schodził stres i wcześniejsze napięcie, a klientki były naprawdę zaskoczone, że to nie musi boleć. 

Ból jest niestety zasługą złej techniki pracy, tempa depilacji, złego docisku nitki czy nieodpowiedniego przyłożenia jej do skóry. Można by było pomyśleć, że co to za filozofia wydepilować włoski nitką. Jednak jak widać po przykładach z mojego zawodowego doświadczenia, wszystko w nitce ma znaczenie. Wszystkie te niuanse techniczne, finalnie wpływają nie tylko na odczucia w czasie depilacji, ale tech na czystość depilacji i trwałość zabiegu. 

CZY DA SIĘ TO PORÓWNAĆ?

Zastanówmy się zatem czy nitkowanie na 8 jest porównywalne do Nitkowania z nitką w buzi?

  1. sam proces nitkowania wymaga miękkich i zwinnych rąk, nitkowanie na 8 wymaga jeszcze większej sprawności w dłoniach
  2. depilacja jest bolesna, bez względu na to czy wykonujemy ją woskiem, nitką czy pęsetą. Mieszki włosowe są unerwione i odczucia bólowe będą zawsze. Można je minimalizować wykonując szybki rusz. Trzymając nitkę w buzi jesteś w stanie szybkim płynnym pociągnięciem wyrwać cały rządek włosków. Gdy nitka jest zapleciona na 8, niewystarczająca siła dłoni/zaplątana sprężynka/zbyt duża ilość włosów, może zablokować ten szybki ruch, co wydłuży czas depilacji i zwiększy dyskomfort 
  3. prawidłowo poprowadzona nitka powinna przesunąć się po powierzchni skóry i wkręcić włosy w swoją strukturę. Jeżeli nacisk nitki jest za słaby to, włoski będą łapane w połowie. Zamiast być wyrwanym z cebulką, zostaną zerwane (tak jakby zostały ogolone) co oprócz tego, że będzie dużo bardziej bolesne, to włoski odrosną szybciej. Takiego nacisku nie jesteśmy w stanie uzyskać w przypadku nitkowania na 8. Dłoń stylistki musiałaby się wygiąć w nienaturalny sposób, aby domknąć pętelkę. 

UMIEM CIĘ NAUCZYC!

Takich porównań można by było mnożyć bez liku, a wnioski najlepiej jeżeli wyciągniecie same. Jeżeli jednak już te kilka argumentów Cię przekonało i chciałabyś nauczyć się prawidłowego nitkowania to koniecznie sprawdź ofertę na szkolenie hybrydowe „Nitkowanie 3.0”. Kliknij poniżej i zapisz się na listę zainteresowanych. 

Zalety naturalnej stylizacji brwi

Nie powinno się mylić naturalnej stylizacji brwi z dziko zarośniętymi brwiami, które tworzą „chaszcze”. Wręcz przeciwnie – naturalne to znaczy idealnie wkomponowane w twarz i stworzone przez naturę tak, aby wydobyć z twarzy to co najpiękniejsze. Czy można korygować naturę by ją ujarzmiać? Oczywiście i zaraz wam opowiem jakie płyną z tego korzyści. 

Lekkość, objętość, puszystość, naturalność. 

Dla mnie to wszystko są synonimy naturalnej stylizacji brwi. Brwi powinny idealnie wtapiać się w łuk brwiowy, który podkreśli rysy twarzy każdej kobiety. Jak piękna ozdoba każdych oczu. Możesz zapytać „Po co robić brwi, których nie widać?”. Po to, aby nie odciągały uwagi odbiorcy, aby stylizacja była trwalsza, a klientka nie musiała być zawsze w pełnym makijażu dla wyrównania kontrastu pomiędzy zrobionymi brwiami a resztą twarzy. 

Naturalna stylizacja brwi ma też inne zalety.

  1. Dobrze wyznaczony kształt (zgodnie z anatomicznymi predyspozycjami klientki) pozwala utrzymywać go przez długi czas. Nawet wtedy gdy klientka nie ma czasu przyjść do nas na wizytę nie będzie w stanie go popsuć złą regulacją.
  2. Kolor domyty ze skóry nie wywołuje efektu kontrastu. To psychologiczna (subiektywna) ocena trwałości stylizacji. Kiedy produkt zejdzie ze skóry to włoski wydają się jaśniejsze, więc pojawia się wrażenie słabszej trwałości. 
  3. Po takiej stylizacji klientki od razu mogą wrócić do swoich zadań i nikt nie powie „Ooo! Byłaś u kosmetyczki”. Za to będzie się zastanawiał co się zmieniło, że posiadaczka nowych brwi tak dobrze wygląda. 
  4. Jest nowo rozkwitającym trendem, który za chwilę będzie zabiegiem MUST HAVE  w każdym salonie. 

Klientki kochają swoje brwi…

…tylko jeszcze o tym nie wiedzą. Trzeba im pokazać jak pięknie wyglądają gdy wydobywa się naturalne piękno z tego niepozornego fragmentu włosów. Jedyny efekt uboczy to fakt, że taki zabieg uzależnia! Klientki po prostu nie wyobrażają sobie nie mieć podkreślonych brwi w naturalny sposób.

Chcesz nauczyć się naturalnej stylizacji brwi?

Dołącz do Interaktywnej Akademii PRO Brow – jedynego szkolenia z naturalnej stylizacji brwi, gdzie kursantki uczą się tworzyć stylizacje idealnie dobrane do ich klientek. Tylko do 19 maja możesz kupić dostęp do tego szkolenia. Później zamykamy do niej drzwi na kolejne 5 miesięcy. 

Zasady prawidłowej stylizacji brwi

Schematy i gotowe rozwiązania to jest to co kursantki i stylistki brwi lubią najbardziej. Po co się przemęczać sokoro można wykorzystać szablon? Nie byłoby w tym nic złego gdyby nie fakt, że każda z nas jest inna. Nie tylko pod względem wyglądu i anatomii, ale tez pod względem problemów z brawami jakie chcemy rozwiązać. Bardzo często ulegamy jednak trendom. Trendy były są i będą, ale czy są jakieś podstawowe zasady, które powinny być przestrzegane w stylizacji brwi? Tak! I właśnie dziś chcę poruszyć ten temat. 

INDYWIDUALNA ANALIZA PROBLEMU TO PODSTAWA

Wyobraź sobie stylistkę ubioru, która uwielbia kwieciste wzory i falbaniaste sukienki. Wszystkie swoje klientki stylizuje dokładnie tak samo. Już na pierwszy rzut oka można stwierdzić kto stylizował konkretną Panią. Część klientek będzie zadowolona, bo taki styl będzie korygował ich kształty i podkreślał urodę, ale druga część będzie czuła się jak w przebraniu karnawałowym. Analogicznie z taką samą sytuacją można spotkać się w przypadku stylizacji brwi. 

Pamiętaj, że brwi to są linie, które powinny być dobrane do twarzy pod względem kontrastu, proporcji i położenia (tak, brwi powinny znajdować się w określonym miejscu, a nie tam gdzie ktoś ma taką ochotę). Źle dobrana stylizacja może wyrządzić nam sporo wizerunkowej krzywdy. Stylizacja brwi to nie tylko piękne modelowania i farbowania jakie widzimy w instagramie. W 90% klientek, które przychodzą do naszych salonów to brwi problematyczne. Takie klientki szukają rozwiązania swoich problemów i pomocy oczekują od specjalisty w brwiach. Omówmy sobie jakie zasady powinna znać stylistka, która chce profesjonalnie zajmować się brwiami i rozwiązywać problemy swoich klientek. 

PODSTAWOWE ZASADY

  1. zasada kontrastu – brwi są elementem kontrastującym na naszej twarzy i źle dobrane pod względem koloru do typu klientki, mogą ten kontrast zwiększyć i być wizerunkową wtopą
  2. zasada światłocienia – nie myśl, że ma ona tylko zastosowanie w malarstwie czy jest przestarzałym trendem, nic bardziej mylnego. Pracę ze światłem i cieniem do dziś wykorzystuje się w makijażu, gdzie możemy modelować twarz i tworzyć złudzenia optyczne
  3. złudzenie optyczne – wykorzystuje się je nie tylko w makijażu, ale i w stylizacji brwi. Można dzięki niej podkreślać lub ukrywać to czego nie chcemy pokazywać
  4. zasada proporcji – i nie chodzi tu tylko o tę proporcję dotyczącą całej twarzy (gdzie brwi są jedną z linii dzielących twarz na 3 równe części), ale tej dotyczącej proporcji w budowie samej brwi. Źle ustawione główki lub wzniesienia nie w tym miejscu mogą nam uwydatnić czoło i powiększyć nos. 

Jak widać tych zasad jest cała masa. Trzeba też wiedzieć jak wykorzystywać je na codzień w naszej pracy. Nie znając ich praca z brwiami jest trochę na chybił trafił – raz wyjdzie, a 3 razy nie bardzo. Już niebawem, bo 12 maja rusza sprzedaż kolejnej edycji Interaktywnej Akademii PRO Brow. W niej poznasz te zasady i nauczysz się wykorzystywać je w swojej pracy. Co ważniejsze, poznasz unikalną technikę trójzęba, dzięki której wszystkie te zasady będą łatwiejsze do wprowadzenia. Więcej na ten temat przeczytasz na stronie dotyczącej Akademii. Kliknij w baner poniżej i zapisz na listę zainteresowanych, bo możliwość zakupu Akademii będziesz miała tylko przez tydzień od 12 do 19 maja (platforma szkoleniowa otwiera się 20 maja). Bądź świadomą stylistką brwi i zacznij cieszyć się każdą udaną stylizacją jaką wykonasz!

Czy staż w zabiegach na brwi ma znaczenie?

Zabiegi na brwi do tej pory to była domena tylko kosmetyczne lub kosmetologów, którzy byli uczeni tego w szkole. Niestety bardzo często potwierdza się fakt, że poziom nauczania w szkołach kosmetycznych jest po prostu powalająco niski. Trudno mi ocenić czy każdy temat jest przedstawiany w tak okrojony sposób. Może jednak tylko brwi i rzęsy są taki dodatkiem, który robi się gdzieś pomiędzy innymi zabiegami, albo na doczepkę. Do tej pory osoby po szkole kosmetycznej nie miały możliwości odbyć dodatkowych szkoleń z zakresu stylizacji brwi i rzęs. Takowych w ogóle nie było. Jednak teraz kosmetyczki są bardziej świadome. Dodatkowa wiedza z jakiej mogą skorzystać jest na wyciągnięcie ręki, to po prostu głupio z niej nie skorzystać. 

Powtarzanie czynności

Niestety bardzo często widuję osoby po szkole kosmetycznej, które nauczyły się wykonywać brwi w szkole (w taki sposób jak je nauczono) i do nich ten temat jest całkowicie zamknięty. Regularnie powołują się na swoje bogate X letnie doświadczenie, tak jakby ilość czasu po odbyciu szkoły kosmetycznej miała jakiekolwiek znaczenie. Z bogatym doświadczeniem (wieloletnim) jest jak ze starym małżeństwem. „Widzisz Marian, ja już 20 lat cie znoszę!”. Tak jakby długość wykonywania jakiejś czynności wpływała na zwiększenie jej jakości. Można przez 20 lat powtarzać tą samą czynność i nadal robić ją źle.

Nie neguję tego, że ktoś z długim doświadczeniem będzie miał możliwość przerobienia wielu przykładów. Jednak przykłady bez odpowiednio wyciągniętych wniosków to tylko przykłady, a nie wiedza. Owszem, można zdobywać wiedzę metodą prób i błędów. Jeżeli jednak równolegle z tym nie idzie potrzeba zrozumienia z czego te błędy wnikają, to trochę jak chodzenie po omacku przez te 20 lat po zakończonej szkole. 

Nawyki, które szkodzą

To przekonana nie o tym, że mam już takie nawyki wynikające z mojego wieloletniego doświadczenia to zamykanie swojej głowy na rozwój i nowe możliwości. Jak w takim razie pozbyć się tego przekonania z głowy i wejść na wyższy poziom doświadczenia?

  1. pokora – bez tego nie zjedzie się nigdy zbyt daleko. Bez względu na to czym się zajmujesz musisz brać pod uwagę, że zawsze jest coś czego możesz nie wiedzieć i nie ma nic złego w tym, żeby poprosić o podzielenie się tą wiedzą
  2. akceptacja – kiedy już wiesz, że musisz się douczyć, to zaakceptuj to co oferuje Ci twój instruktor. Bez względu na to jak dawno skończyłaś szkołę i jak długo wykonujesz już stylizację brwi. Daj sobie szansę na nowe. 
  3. analizuj – w przypadku stylizacji brwi złe nawyki często nie wynikają z tego, że coś robi się niepoprawnie tylko zbyt szybko (odruchowo). Zanim cokolwiek wykonasz odpowiedz sobie na pytanie dlaczego tak? Co się wtedy stanie? Zaplanuj sobie co będziesz wykonywać i dlaczego. Zacznij praktykować jakbyś nigdy wcześniej tego nie robiła. 

Trzeba przewietrzyć głowę?

Jeżeli potrzebujesz usystematyzować swoją wiedzę, nauczyć się innego patrzenia na brwi i pokonać złe nawyki to już niebawem, bo 12 maja otwieram dostęp do Interaktywnej Akademii PRO Brow. Jeżeli chcesz wiedzieć więcej na jej temat to kliknij w poniższy baner i koniecznie zapisz się na list zainteresowanych, bo dostęp do Akademii możesz kupić tylko przez tydzień w otwartym oknie sprzedażowym. 

Jak wybierać szkolenia ze stylizacji brwi?

Odpowiedź na to pytanie nie jest łatwa. Ponieważ każdy z nas ma inne potrzeby i oczekiwania. Potrzebujemy różnych bodźców do zapamiętywania i innego sposobu podania informacji. Jest jednak kilka rzeczy, na które możesz zwrócić uwagę, a które pomogą Ci wybrać najlepiej w gąszczu ofert szkoleniowych. 

Zanim jednak przejdę do meritum, muszę uświadomić Ci jedną bardzo ważną sprawę. Szkolenie to nie jest magiczna różdżka, za dotknięciem której wszystkie informacje ze szkolenia nagle pojawią się w Twojej głowie. Ręce również od razu nie zaczną tworzyć pięknych prac (tu akurat musi zadziałać pamięć mięśnia). Decydując się na szkolenie musisz być świadoma tego, że abyś się czegoś nauczyła, musisz się zaangażować. Powinnaś to zrobić nie tylko z szacunku do pracy swojego trenera, ale z szacunku do swoich pieniędzy i czasu, który w to inwestujesz. Po szkoleniu potrzebujesz chwilę czasu na oswojenie się z materiałem, który zdobyłaś. To czasem może układać się w głowie nawet kilka miesięcy, więc nie spodziewaj się, że po tygodniu zauważysz jakieś zmiany. Pamiętaj, że sucha wiedza nie wystarczy. Zacznij praktykować! Bez tego nie uda Ci się utrwalić tego materiału, który zdobyłaś. Nawet jeżeli masz możliwość pracy na modelkach w trakcie szkolenie, to jest to nadal niewielki promil praktyki, który będzie Ci niezbędna do wdrożenia nowych umiejętności. 

SZKOLENIE OD PODSTAW

Skoro najważniejsza kwestia już została ustalona, to teraz musisz sobie odpowiedzieć na pytanie, dlaczego potrzebuję tego szkolenia? Chcę wprowadzić nową usługę do oferty czy może wiesz już dość dużo, ale jednak czujesz, że musisz podwyższyć swoje kwalifikacje? Jeżeli ma być to nowa usługa musisz być świadoma tego, że musisz wiele rzeczy przyswoić od podstaw. W tej kwestii przyda Ci się instruktor, który ma urozmaicone portfolio i jest skory do dzielenia się wiedzą. W przypadku osób początkujących w jakiejś dziedzinie, nie możesz zawalać swojej głowy zbyt dużą ilością informacji. Nowicjusze zazwyczaj chcą wiedzieć wszystko „teraz zaraz”, a później okazuje się, że cały materiał im się pomieszał i już sami nie wiedzą co mają robić. Szukając takiego szkolenia sprawdź jego agendę. Niech tych informacji nie będzie zbyt dużo. Skup się na dwóch rzeczach na raz – architektura i podstawowa koloryzacja. Na początek w zupełności wystarczy. 

PODWYŻSZENIE KWALIFIKACJI

Jeżeli jesteś stylistką z jakimkolwiek stażem (wiedza zdobyta w szkole kosmetyczne według mnie zupełnie się nie liczy, ponieważ tam brwi traktowane są po macoszemu) to możliwe, że będziesz chciała wiedzieć więcej z danej dziedziny. Potrzebujesz wejść na wyższy poziom – to absolutnie naturalne. Tego rodzaju szkoleń na rynku niestety jest nadal niewiele. Instruktorzy skupiają się na bardzo szerokich zagadnieniach, a tu trzeba rozwinąć bardzo wąskie pojęcia. Dlatego decydując się na szkolenie z podwyższenia kwalifikacji radziłabym wybierać specjalistę z danej dziedziny. Osobiście specjalizuję się w naturalnej stylizacji brwi i o tej tematyce mogę mówić godzinami. Dlatego jeżeli czujesz, że wiesz już jak robić brwi, ale chcesz się wyspecjalizować w naturalnej stylizacji brwi to chętnie Ci w tym pomogę. Więcej informacji o szkoleniu znajdziesz w zakładce AKADEMIA (kliknij poniższe zdjęcie to zostaniesz przekierowana do tej strony).

Możliwe, że byłaś już na wielu szkoleniach, ale nadal czujesz niedosyt. Wtedy polecam Ci małe skoncentrowane porcje wiedzy. Znajdziesz je w Bibliotece Świadomej Stylistki Brwi. Na pewno znajdziesz tam coś dla siebie. Bez względu na to czy szukasz jakiegoś szkolenia, a może jesteś już po jakimś pamiętaj, że warto jest próbować nowych rzeczy, sprawdzać swój progres, bo bez zmian nie ma zmian.